O mnie

Mam na imię Martika i jestem studentką Politechniki Warszawskiej, prawie inżynierem. Staram się, by "męski" zawód nie sprawił, że zatracę tę dozę kobiecości, która sprawia, że jestem sobą. Dlatego chce, by to miejsce było "babskie": pełne emocji i spontaniczności, nieraz wywołujące uśmiech na twarzach.

Ale czemu zaczęłam? Trudno powiedzieć, bo przygodę z pisaniem zaczęłam jeszcze w gimnazjum: felietony do magazynu internetowego, czy blog prowadzony przez kilka lat w liceum są tego przykładem. Może dlatego wróciłam do tej pasji, gdyż wiecznie mam coś do powiedzenia na każdy temat (wcale nie twierdzę, że to zaleta), a że od zawsze jestem molem książkowym, słowo pisane ma dla mnie szczególną wartość.

Właśnie za jego pomocą postaram się przekazać Wam dawkę samych pozytywnych emocji, pisząc o tym, co dla mnie ważne i interesujące. A będzie to przede wszystkim gotowanie, ale także czasem literatura, muzyka, zwierzęta i wszystko inne, co wywołuje we mnie silne emocje. Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj nie tylko inspirację, którą wykorzystacie w kuchni, ale też nieco uśmiechu i ciepła.

Miłej lektury!

2 komentarze:

  1. No to sobie poczytałam:). Mam 6-miesięczne dziecko..jest po 23..niedługo wstanie ..a ja nie mogę się oderwać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, nie mogę w tym miejscu powiedzieć "ok, sorry, to ja więcej nie piszę", bo zamiary mam wręcz przeciwne. Bardzo się cieszę, że blog się podoba, zapraszam w przyszłości!

      Usuń