czwartek, 29 sierpnia 2013

W poszukiwaniu Opiekuna

Nadgorliwość, oprócz wad głównych, ma też wady poboczne. Jedną z nich jest duża liczba spraw do załatwiania. W związku z tym dzisiaj, skończywszy jakiś czas temu jedne praktyki i będąc w trakcie drugich, miałam jedyną okazję do dopełnienia formalności dotyczących praktyk trzecich. Czemu jedyną? Otóż dlatego, że wszystko rozbija się o niepojęte dla prostych ludzi, w tym mnie, funkcjonowanie i organizację mojego szacownego Wydziału. No ale czymże byłoby nudne, proste życie, bez zawirowań wprowadzanych biurokracją i ogólnym stanem błogiej dezinformacji?

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Praktyki made in China (ale na polskiej licencji!)

Przyjaźń polsko-chińska polega na tym, że mimo, że podziwiamy osiągnięcia azjatyckiej myśli technicznej, to i tak sprawdzimy u siebie czy działa, zanim sprzedamy co nam przesłali. A przyjaźń polsko-rosyjska polega na tym, że to właśnie Rosjanom sprzedajemy to, co dostaliśmy od Chińczyków.

I właśnie dlatego praktykanci testują 10 (elektrokardiografów, aby jednak owej przyjaźni polsko-rosyjskiej bardziej nie popsuć. Uściślając: jedna praktykantka.

Szybki makaron z cukinią i ziołami

Co zrobić, kiedy po powrocie do domu jest się głodnym jak wilk, a czasu jej bardzo niewiele (bo np. trzeba iść z małym kotem do weterynarza)? Moja odpowiedź na takie sytuacje to makaron z cukinią. Dlaczego? Ponieważ jego przygotowanie zajmuje dokładnie tyle, ile ugotowanie makaronu, składniki zwykle są w lodówce i oczywiście: jest pyszne! Dzisiejsza propozycja to mój ulubiony sposób na szybki, smakowity obiad, w sam raz, gdy ktoś uwielbia makaron, tak jak ja!




czwartek, 22 sierpnia 2013

"Omlet" z pieczarkami i cebulą

Dzisiaj przedstawiam Wam mój ulubiony, nieco oszukany "omlet" z pieczarkami. Dlaczego oszukany? Dlatego, że zamiast samych jaj, do ciasta używam także mąki oraz mleka. Zasady, zasadami, czasem się przydają, ale przecież w kuchni przede wszystkim liczy się smak! A ja uwielbiam dania mączne, dlatego nie waham się przed popełnieniem tego małego przestępstwa.
Taki omlet to doskonałe rozwiązanie kiedy zupełnie nie chce nam się gotować, a w kuchni mamy ograniczone zasoby- składniki na niego zawsze się znajdą, ponieważ przepis można dowolnie zmieniać, zastępując pieczarki i cebulę innymi dodatkami (moja ulubiona wersja składa się tylko z ciasta i zielonego groszku z puszki- pyszne!). Bardzo prosty i szybki w wykonaniu, zapełnia brzuch każdego głodomora na długie godziny.
 

wtorek, 20 sierpnia 2013

Sałatka curry z paluszkami krabowymi

Oto nasza dzisiejsza kolacja. Słodko-kwaśna, delikatna i przede wszystkim: wyjątkowa w smaku. To jedno z tych dań, które raz zjedzone pozostaje na długo w pamięci. Jest prosta i szybka w przygotowaniu, potrzebujemy do niej niewielu składników, a efekt jest bardzo pozytywnie zaskakujący, nie tylko smakowo, ale też wizualnie. Najlepszy komentarz: "Kochanie, naprawdę pyszna jest ta sałatka!" :)


Sałatka z kurczakiem

Mój ulubiony pomysł na obiad. Sycący, kolorowy, smaczny, a przy tym wszystkie składniki mam zwykle pod ręką. Znacznie smaczniejsze rozwiązanie, niż nudna i dość sucha z natury pierś kurczaka z dodatkami. Inspirowana sałatką Cezar, od jakiegoś czasu żyła własnym życiem, aż przybrała obecną, całkiem dietetyczną formę.

Wybaczcie za "elegancję" widoczną na poniższym zdjęciu, ale gdy dzisiaj wróciłam z praktyk, jedyne o czym myślałam to "jeeeeeść!".

środa, 14 sierpnia 2013

Drink ogórkowa afera!

Drink, który odkryliśmy, gdy zbłądziliśmy do shot baru w okolicach Chmielnej. Coś w sam raz na wakacje: lekkie, orzeźwiające, słodkie i... alkoholowe. A przy tym wszystkim nie zmniejsza nadmiernie zawartości portfela, uszczuplonego przecież przez inne letnie wydatki. Propozycja barmana tak nam zasmakowała, że kilkukrotnie już raczyliśmy się tą kombinacją w domu i zawsze smakowała tak samo pysznie.

Składniki:
1 kieliszek wódki żołądkowej gorzkiej
150 ml gazowanego napoju cytrynowego typu Sprite (my piliśmy Trzy Cytryny i było pysznie!)
Dwa plasterki zielonego ogórka ze skórką (raczej szklarniowy, niż gruntowy)
lód

Wszystko mieszamy i gotowe. Mam nadzieję, że wypróbujecie w długi, ciepły weekend, który nas czeka! Ja ogórki już mam kupione :)

Trzecia harmoniczna stada

Jest coś w życiu, czego naprawdę nie lubię. Co negatywnie wpływa na moją gospodarkę hormonalną, ale pozytywnie na ciśnienie, bo je podnosi. Otóż, będąc osobą hiperpunktualną w każdej z kwestii (zgadnijcie kto jest zawsze 15 minut przed czasem i oddaje wszystkie projekty w terminie...) nie znoszę czekać. Na nic.

A tak się składa, że przez najbliższe trzy godziny będę zmuszona kontynuować pełne napięcia oczekiwanie na zbliżający się powoli spektakl, jaki zapowiedziany jest na dzisiejszy wieczór. Nowy porządek, zetrze się ze starym, tworząc zupełnie inny wymiar ładu lub rozpadając się na kawałeczki, przeistoczy się w potencajlnie fascynujący, ale jednak chaos. Jeśli ktoś jest zainteresowany, wstęp jest wolny. Myślę, że warto, będzie o czym opowiadać.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Niskokaloryczny deser czekoladowy

Silna wola, silną wolą, cel do osiągnięcia i motywacja swoje, ale jeśli łakomczuchem się jest, to już na zawsze się nim pozostanie. I przychodzi moment, że albo natychmiast zjem coś słodkiego, albo rzucę to wszystko w diabły za dwa kolejne dni diety.

I tak powstał deser, niezbyt finezyjny, ale idealnie nadający się jako pierwsza pomoc w przypadkach nagłego pogorszenia humoru, w dodatku taka, po której nie pogrążymy się w czarnej otchłani wyrzutów sumienia. Jedna porcja ma ok 100kcal, więc idealnie nadaje się na przekąskę w ciągu dnia, poprzedzona np. brokułem ugotowanym na parze.



Quiche (tarta) z pieczarkami

Jeżeli miałabym wybrać danie, którego przygotowanie sprawia mi najwięcej przyjemności byłyby to z pewnością tarty. Kruche i intrygujące w smaku, świetnie komponują się zarówno ze słodkimi, jak i słonymi dodatkami.

Pierwszym z przepisów, które chce Wam zaprezentować, będzie tarta z pieczarkami. Łączy w sobie klasyczne smaki cebuli, pieczarek i sera, które w razem rozkwitają. Wykonanie jej nie jest trudne, wymaga tylko trochę odwagi, aby zmierzyć się z kruchym ciastem. Jeżeli ktoś nie ma czasu lub ochoty na zabawy w mące, zawsze może skorzystać z gotowego ciasta francuskiego.

A, no i przepraszam za słabą jakość zdjęcia: zostało zrobione komórką parę miesięcy temu, teraz niestety chwilowo nie gotuję takich pyszności.


niedziela, 11 sierpnia 2013

Sałatka z kurczakiem i mango

Przedstawiam mój dzisiejszy obiad: sałatkę z kurczakiem i mango. Niebanalne, ciekawe, słodko-kwaśne danie, idealne do przełamania drobiowej rutyny. Doskonale sprawdza się, gdy zostanie nam nieco pieczonego lub smażonego kurczaka z poprzedniego dnia. Szybkie i proste w wykonaniu, sycące , stanowi cały obiad. Na zdjęciu widoczna moja porcja, która baaardzo szybko zniknęła.




Zmiana kociej perspektywy

Przedwczoraj wróciłam do domu. Przechodząc przez próg, zmagając się z pokładami psiej radości, które bardzo chciały mnie przewrócić nie byłam przygotowana na to, co mnie spotka. Ba, nawet w najmniejszym stopniu tego nie podejrzewałam. Bo gdy zza góry blond sierści zaczęłam ponownie dostrzegać świat zobaczyłam.... ogromne kocisko! Ale, że jak to? Przecież moja Zuzia zawsze była szczuplutka, malutka i smukła. A tutaj: kot-godzilla! Dotknęłam, bez strachu, bo jednak z oczu wciąż dobrze patrzy: jakaś bardziej miękka. Wzięłam na ręce: o matko, ile to waży! Ale czy to możliwe, żeby kot tak się zmienił przez tydzień?

Niemożliwe.

Rozwiązanie zagadki jest dość proste. Ale po kolei...

O co chodzi z tą dietą?

Myślę, że nie umknęło niczyjej wytężonej uwagi, że część z wrzucanych tutaj przepisów jest typowo dla biednych ludzi na diecie. Dlaczego takie dania, a nie pyszne i węglowodanowe? Otóż dlatego, że niestety mam już dość duże doświadczeniu w odgrywaniu smutnej roli biednej osoby na diecie.

No ale, tym razem nie jest tak źle. Porównując wszystkie moje pomysły na to jak zrzucić zbędne kilogramy (a tych było naprawdę niestety wiele) muszę przyznać, że obecna kombinacja wydaje się najlepsza. W 8 tygodni schudłam 8 kg przy naprawdę dobrym samopoczuciu (i paru przerwach pt. "jadę na wakacje, więc mam w .... diete i będę JEŚĆ JEŚĆ JEŚĆ), dlatego myślę, że warto napisać o niej trochę więcej.

Makaronowa zapiekanka ze szpinakiem

Danie, o którym ostatnio często myślę, że "bym zjadła". Prosty, szybki i tani sposób na napełnienie pustego żołądka. Zawsze wychodzi i zawsze tak samo pysznie smakuje. I co najważniejsze: używamy surowego makaronu, więc czas wykonania znacznie się skraca! Może trochę znęcam się nad sobą opisując je tutaj teraz, ale muszę zachować ten przepis dla potomności!

sobota, 10 sierpnia 2013

Cukinia faszerowana mięsem

Tym razem coś dla mięsożerców. Dietetyczny (jak zwykle ostatnio....) obiad, który robię, gdy chcę poczuć, że heeeeej zrobiłam coś smacznego w kuchni. Nie potrzebuje żadnych dodatków: sałatki ani węglowodanów. Sycący i dość mało pracochłonny, a przy tym pyszny!

Cukiniowe placuszki curry

Ponieważ nie mogę już patrzeć na jajecznicę, postanowiłam dzisiaj urozmaicić moją kolację. Szybkie spojrzenie do lodówki, chwila spędzona przy patelni i powstały pyszne placuszki, puszyste, lekkie, dobrze doprawione i ciekawe w smaku, a przy tym bardzo proste w wykonaniu. Ciekawa alternatywa dla kanapek (dla normalnie jedzących) lub dla omletów, sałatek, jajek w każdej postaci i innych rzeczy, które jedzą biedni ludzie na diecie (czyli ja).

Sałatka z winogronami

Od początku mojej diety minęło już 10 tygodni, najwyższy czas na małą odmianę. Patrząc na znajomy widok pieczącej się piersi kurczaka, poczułam, że koniecznie trzeba zaradzić jedzeniowej rutynie. Po krótkim rekonesansie naszej kuchni, stan jej zaopatrzenia i moja ochota na słodkie spowodowały powstanie poniżej opisanej, nieco oszukanej, nie do końca dietetycznej sałatki. Należy jednak jej przyznać, że okazała się wspaniałym dodatkiem do drobiu, odmieniając skądinąd nudne danie.